FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum In wonderland. Strona Główna
->
Nauka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Start
----------------
Regulamin
Forum
INFO.
Global Village
----------------
O nas
Food for Soul
Fotografia
Other things....
Gry
Nauka
Rzeczy niezbędne
World Wide Web
Celebrity City
----------------
Photoshoots
Candids
Events
Polishwood
Hollywood
It's fashion!
----------------
Moda
Uroda
Fashion Shows
Media
----------------
Celebrities & News
Filmy
Seriale
Muzyka
Książki
Inne
Hip Hop
Pop
Rock
Hot Stuff
----------------
Creativity
Other Stuff
----------------
Trash!
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
nana
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 17:51 0
Temat postu:
Jables, mnie tez, ale jest narzucony przez nasza polonistke.
Bledy sa, bo nie poprawialam przed przepisaniem do zeszytu
.
ksiazka? myslalam o tym, fajna rzecz.
powiedzmy. Nowy Jork, kariera, moda, blabla
ladyxblair
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 17:17 0
Temat postu:
dobrze się to czyta, mogłabyś napisac całą książkę, lubie takie lekkie czytadła
Jaby
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 17:15 0
Temat postu:
Ogólnie fajne, ten morał trochę na siłę
effy
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 17:05 0
Temat postu:
Zawsze, gdy brakowało jej na nową bluzkę, czy też buty potrafiła popsuć humor wszystkim wokół.
powinien być chyba przeinek po
buty
xd
nie, no nie będę już wnikać, bo takich korekcyjnych błedów to w każdej pracy jest tysiące ^ ^.
Mischka
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 16:01 0
Temat postu:
dobre
może tez taka konkluzja:
trzeba sie dobrze napracowac, aby byly z tego efelty.
nana
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 15:51 0
Temat postu: Opowiadanie na polski.
daje, bo jest glupie i nie lubie pisac. XD
Od niepamiętnych czasów szczęście mojej przyjaciółki Sary, uzależniało się od tego ile pieniędzy miała w portfelu. Zawsze, gdy brakowało jej na nową bluzkę, czy też buty potrafiła popsuć humor wszystkim wokół. Na początku było to dość zabawne, gdy wybuchała z racji braku pieniędzy, jednak z czasem stało się to obsesją.
Był letni poranek, siedziałyśmy z Sarą na tarasie przyglądając się panoramie Warszawy. Wrzuciłam mój biały odtwarzacz MP3 do torby i leniwie przeciągnęłam się.
- Czas z tym skończyć – uśmiechnęła się Sara.
Spojrzałam na nią nieco zdezorientowana, niezbyt rozumiałam o co jej chodzi.
- Mówię o lenistwie – ciągnęła.
- Bzdury, dobrze wiesz, ze w moich genach zapisane jest ranne przeciąganie się i ruszanie jedynie po popcorn do kuchni.- zażartowałam
Moja przyjaciółka odpowiedziała mi jedynie głośnym śmiechem, jednak po wyrazie jej twarzy wiedziałam, że chodzi jej o coś więcej. Spojrzałam więc na nią przenikliwie by zmusić do jakiegokolwiek wyjaśnienia.
- Dobrze wiesz, że nie lubię kiedy się tak na mnie patrzysz – mruknęła – Nie chodzi o nic poważnego. Po prostu… Wiesz… Znalazłam letnią pracę.
Zmrużyłam oczy. Sara i praca, hmm… to kojarzyło mi się jedynie z nadchodzącym nieszczęściem. Ostatnio bywała dość zmęczona, ale nie myślałam, żeby było to spowodowane uzależnieniem od zakupów.
- Przyda mi się trochę zaoszczędzić na nową sukienkę – uśmiechnęła się.
- Zaoszczędzić? – powiedziałam z niedowierzaniem.
Sara, która była nauczona, żeby wydawać każdy możliwy zarobek mówiła mi oszczędzaniu. Wspaniały żart. Jednak na tym skończyła się nasza rozmowa.
Minął miesiąc. Z moją przyjaciółką prawie się nie widywałam. Znalazła sobie prace w centrum handlowym, w którym spędzała dziennie osiem godzin, przez co wracała do domu przemęczona. Sypiała mało, była zbyt zajęta nadrabianiem prac domowych oraz wykonywaniem dodatkowych zleceń jej szefowej. Byłam wyjątkowo zdziwiona kiedy Sara zadzwoniła do mnie by umówić się w kawiarni w centrum, w którym pracowała.
Spojrzałam na nią, była wyczerpana, uśmiechała się wątle.
- Gdybyś potrzebowała pomocy w pracy to ja … chętnie znajdę trochę czasu i mogę Ci pomóc. – powiedziałam.
Do Sary jakby nie docierały moje słowa, była okropnie zaspana.
- Pracy? Ja już nie mam pracy. To znaczy zwolniłam się. Nie dostałam wypłaty, moja kierowniczka uznała, że strasznie się ociągam – mruknęła.
Po tej rozmowie wróciłyśmy do domu. Sara miała efekt jej niewolniczej pracy, była
ledwo żywa, nie mogła sypiać w nocy. Było to dla mnie dowodem, żeby pamiętać, że praca, zakupy i pieniądze to nie wszystko…
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Forum
.
Regulamin